Jak dowiedział się serwis autosport.com, w niedzielę wieczorem FIA przefaksowała do wszystkich ekip informację, że wdrożenie jakiegokolwiek systemu samoczynnej regulacji prześwitu bolidów pomiędzy kwalifikacjami, a wyścigiem (parc ferme) zostanie uznane za niezgodne z przepisami.
„Każde urządzenie lub procedura, której celem i/lub skutkiem jest zmiana ustawień zawieszenia, podczas gdy bolid znajduje się w parc ferme (park zamknięty) będzie uważana za sprzeczną z artykułem 34.5 regulaminu sportowego” można przeczytać w dokumencie przytaczanym przez autosport.com.Mimo, że podczas weekendu w Malezji bolid RB6 został dokładnie sprawdzony przez FIA i otrzymał od sędziów zielone światło, zespół McLaren uważa że inżynierowie Red Bulla znaleźli sposób na obejście przepisów. Ross Brawn, szef Mercedesa, publicznie nawoływał FIA do klaryfikacji zasad dotyczących zawieszenia.
„Co więcej wierzymy, że każdy system samoczynnego podnoszenia amortyzatorów z dużym prawdopodobieństwem jest sprzeczny z artykułem 3.15 regulaminu technicznego” precyzuje oświadczenie FIA.
Artykuł 34.5 regulaminu sportowego brzmi: „Jeżeli zespół zmodyfikuje jakąkolwiek część bolidu lub wprowadzi zmianę w ustawieniach zawieszenia podczas gdy bolid znajduje się w parc ferme, kierowca musi wystartować do wyścigu z pit lane i postępować zgodnie w procedurami z Artykułu 38.2.”
Artykuł 3.15 regulaminu technicznego brzmi: „Z wyjątkiem pokrywy [przyp. red. pokrywa wlewu paliwa] określonej w Artykule 6.5.2 (gdy jest używana w pit lane), sterowane przez kierowcę nadwozie określone w Artykule 3.18 [przyp. red. przednie skrzydło] i kanały określone w Artykule 11.4 [przyp. red. kanały chłodzące hamulce], czy określona część bolidu wpływająca na wydajność aerodynamiczną:
- musi spełniać wymagania dotyczące nadwozia;
- musi być sztywno zamocowana do całości części zawieszonej bolidu (sztywno zamocowana oznacza bez możliwości jakiegokolwiek stopnia luzu);
- musi pozostać nieruchoma w relacji do zawieszonej części bolidu.
Każde urządzenie czy konstrukcja, która jest zaprojektowana, aby zmniejszyć różnicę pomiędzy zawieszoną częścią bolidu a ziemią jest niedozwolona pod każdym względem.
Żadna część mająca aerodynamiczny wpływ i żadna część nadwozia, z wyjątkiem płaskiej deski [ang. skid block] opisanej w 3.13 w żadnych warunkach nie może być położona poniżej płaszczyzny odniesienia.”
Na ile powyższe wyjaśnienia rozjaśnią inżynierom F1 obraz sytuacji, przekonamy się wkrótce. Ekipa McLarena już zapowiedziała, że chce wdrożyć swój własny system kontroli zawieszenia, jednak w odpowiedzi na zarzuty Martina Whitmarsha, szef Red Bulla, Christian Horner stwierdził, że jak tylko rywale użyją takiego systemu, sam zgłosi protest do FIA.
07.04.2010 18:35
0
to jest dobre w klasyfikacjach a wyścigach troche sie to nie przydaje
07.04.2010 18:38
0
Coś mi się wydaje że cały fortel polega na tym ią zbiornik paliwa po wypelnieniu pod korek podnosi swym ciężarem dyfuzor
07.04.2010 18:39
0
1. klasyfikacjach ?
07.04.2010 18:41
0
Albo inżynierowie RB są tak genialni, albo Mcl szuka dziury w całym..
07.04.2010 18:41
0
@1 - wprost przeciwnie! Działa to tak, że przy zmniejszającej się wadze bolidu (ubywa paliwa) bolid nadal jest nisko zawieszony! A to utrzymuje docisk aerodynamiczny na stałym, wysokim poziomie! Jasne?!
07.04.2010 18:41
0
3. tak bo sobie moż eregulować zawieszenie czy jakoś tak borowczyk takmówił na gp austarali że na nie równościach sie to bardzo przydaje
07.04.2010 18:41
0
Lecz ogólnie rzecz biorąc jest to wg mnie szalenie korzystne pod względem całego tempa podczas weekendu wyscigowego. ps: kempa w koncu jakis profesjonalista od f1 w tv byl widoczny (polsat news) ;p
07.04.2010 18:43
0
nie wiem jak tam z materialami, ale moze Red Bull znalazl jakis ciekawy material, ktory sztywnieje pod wiekszym naciskiem cy cos w ten desen i caly czas ma tak samo zawieszone auto, bo regulamin wyraznie zabrania zmiany zawiechy, ale fortelu mozna sie tez dopatrywac w tym, ze nie mozna "zmniejszyc" wysokosci zawieszenia, a Red Bull ja zwieksza...
07.04.2010 18:44
0
7. Gwyn_Bleidd hehe- dzieki ;-) a juz myslalem, ze bez echa sie przesliznalem :))
07.04.2010 18:45
0
@URAN właśnie o tym piszę
07.04.2010 18:52
0
5. URAN pytanie nie brzmi jaki to daje efekt, tylko jak oni to robia :-)
07.04.2010 18:56
0
Zawieszenie jest legalne ale sam dyfuzor jest pewnie tak zamocowany że cięzar paliwa go podnosi i nie szoruje po asfalcie a wytwarza takie samo podciśnienie.
07.04.2010 18:57
0
Czy w F1 nigdy nie będzie jasnych przepisów, bez żadnych luk? Czy teraz znalezienie luki e regulaminie będzie jedynym sposobem na zwycięstwo?
07.04.2010 19:00
0
Humanistą jestem i wszystko co mechaniczne jest mi obce, jednakże rozmawiałem z kuzynem po Politechnice, kierunek związany właśnie z konstrukcją pojazdów ale nazwy kierunku nie pamiętam. Pytałem go o to czy możliwe jest tak niskie zawieszenie i w Kwalach i w wyścigu bez regulacji. Powiedział mi coś takiego, zapewne dla większości z was nic odkrywczego: - Przy odpowiedniej konstrukcji zawieszenia, chodzi o umieszczenie pewnych elementów nie równolegle do powierzchni jezdnej tylko pod kontem może niwelować w mniejszym lub większym stopniu zmianę wysokości zawieszenia pojazdu zależnie od jego wagi, takie systemy stosowane są najczęściej w niektórych Terenówkach, zazwyczaj wyczynowych oraz w Pojazdach przystosowanych do przewozu ciężkiego ładunku. - Dodatkowo można dokonać takiej zmiany konstrukcji zawieszenia która powoduje zmniejszenie przyjmowanego przez Oś ciężaru. Ten element łączy się z punktem trzecim - Nacisk na os powodują w Bolidzie głównie silnik oraz Paliwo. Jeśli jeden lub oba te elementy umieści się nie na osi a przed przy wcześniej opisanej konstrukcji zawieszenia, przenosi ciężar z osi tylnej bliżej środka pojazdu a co za tym idzie większe obciążenie niz zazwyczaj przyjmuje oś przednia. Jak wiemy iskry szły na dołkach z pod tyłka Byczkom, więc jeśli dobrze pokombinowali to faktycznie zmiana wysokości w bolidzie może byc minimalna bez stosowania regulacji wysokości, a to oznaczało by mistrzostwo konstrukcyjne Inna sprawa że podobno te zmiany powodują wzrost zużycia opon, teoretycznie przynajmniej, a tego nie zauważyliśmy. No ale tak myślę że skoro zwykły inżynier po Polibudzie na to wpadł to raczej musi być coś innego bo dawno wszyscy konstruktorzy by to mieli...
07.04.2010 19:03
0
12 Sever, właśnie, ty masz pomysł. Może oni nie podnoszą zawieszenia tylko regulują wysokość na jakiej znajduje się dyfuzor? To jest chyba legalne...
07.04.2010 19:07
0
@14 może to być dobry trop bo właśnie Red Bull ma zawieszenie "wleczone" z tyłu
07.04.2010 19:09
0
ma moim zdaniem ciężkość zbiornika paliwa wpływa na zawieszenie ,bardo prosty sposób i do tego utrzymuje daną wysokość zawieszenia przez cały wyścig i jak pisze @8 raczej po kwalifikacjach by podwyższało bolid niż obniżało .
07.04.2010 19:16
0
16, Nie bywałem na forum jak zaczęto używać tego sformułowania więc nigdy do końca się nie połapałem co ono oznacza, ale jesli położenie tylnej osi bardzo z tyłu pojazdu, to możliwe
07.04.2010 19:16
0
zrobienie czegos takiego to piqś tylko jak to sprzedać komisji technicznej?
07.04.2010 19:17
0
W jaki sposob moga podnosic sam dyfuzor skoro jest on czescia calej podlogi?? nikt o tym nie pomyslal?? tu nie tylko chodzi o docisk areodynamiczny ale o mechaniczny wiec jesli cokolwiek zmodyfikowali w tym bolidzie to tylko i wyłącznie zawieszenie.
07.04.2010 19:21
0
pozatym w kwalifikacjach polid dobija do asfaltu az sypią sie iskry,przynajmniej na suchym torze bylo to widoczne a iskry nie powstaja po zetknieciu sie dyfuzora z torem poniewaz ykonany on jest z wlokien weglowych,bolid dobija cala podloga a iskry powstaja na wskutek tarcia wolframowych obicaznikow ktore sa przykrecone do podlogi
07.04.2010 19:26
0
@20,21 skąd wiadomo że dyfuzor jest monolitem z podłogą?
07.04.2010 19:38
0
Bardzo jestem ciekawy co RB wymyslil ale jedyne co moge o tym powiedziec to ze zarys toru w Szanghaju przypomina Johnny'ego Bravo :)))
07.04.2010 19:49
0
12. sever nie jest to mozliwe, bo masz napisane w powyzszym artykule ktore czesci moga byc ruchome... w F1 nie ma ruchomych czesci aero...
07.04.2010 19:50
0
14. biter1 ciekawe to i pewnie możliwe do realizacji w F1, a co do pomysłu, na który wpadł student politechniki.... czasem najprostrze rozwiązania są najtrudniejsze do znalezienia...
07.04.2010 19:51
0
14. biter1 a w to akurat moge uwierzyc :-)
07.04.2010 19:55
0
Prawdopodobnie nawet po poznaniu rozwiązania RB, bardzo trudno będzie je skopiować. Na pewno wiele zależy od położenia zbiornika paliwa, a jego przesunięcie to będzie prawdziwa mordęga. Myślę, że kilka teamów może wprowadzić nieudolne wersje F-Duct na 1 wyścig w Europie, ale na pierwsze kopie rozwiązania RB trzeba będzie poczekać do GP Belgii (o ile w ogóle w tym sezonie).
07.04.2010 19:56
0
14. biter1 Tak to właśnie mniej więcej wygląda. A nasz Polski inżynier po polibudzie, to bardzo dobry inżynier. Podobne rozwiązania, które bez ingerencji człowieka utrzymują prawie stały prześwit samochodu, mają już zastosowanie w samochodach jeżdżących po szosach. Tylko w przypadku F1, musi być bardzo duża dokładność zachowania wielkości prześwitu przy dość dużej zmianie masy pojazdu.
07.04.2010 19:59
0
A może cala sztuczka polega nie na interpretacji technicznej tylko językowej ? "Każde urządzenie czy konstrukcja, która jest zaprojektowana, aby zmniejszyć różnicę pomiędzy zawieszoną częścią bolidu a ziemią jest niedozwolona pod każdym względem" Jeżeli posiadają zawieszenie samoregulujące to utrzymuje ono prześwit na stałym poziomie bez względu na masę pojazdu, czyli prześwit się nie zmniejsza! Od technicznej strony konstrukcja takiego zawieszenia jest dla inżynierów bardzo prosta.
07.04.2010 19:59
0
dziś szedłem obok placu zabaw i patrzę sobie a tam dzieciaki śmigają na huśtawce która przypomina wagę szalkową. Jeden z jednej strony a drugi z drugiej strony i raz jeden raz drugi ku wspólnej uciesze śmiga do góry. I wtedy sobie pomyślałem, że jak miałem lat 9 ( teraz mam 39 :) to najwięcej frajdy było kiedy udało się taką huśtawkę zrównoważyć --->>> na przykład z grubszym kolegą z drugiej strony :P Dyfuzor wykonany na pewno jest z lekkich wytrzymałych materiałów powiedzmy waży 15kg. I teraz dobierając odpowiednio długość dźwigni można go podnieść, zrównoważyć lub opuścić. Wszystko zależy od tego jak dużą masę położymy na drugiej "szali". Można przecież to tak policzyć, aby przy zmieniającym się ciężarze paliwa ( wraz z przejechanymi okrążeniami ) w baku dyfuzor ZAWSZE (!!!) będzie w najniższym ustawieniu (!!!). Nie nazwałbym to aktywnym zawieszeniem a... aktywnym dyfuzorem. Może to oto chodzi? Może koledzy z Red Bulla zrobili to co Kopernik :) Do dziś wszyscy w F1 myślą że to zawieszenie krąży wokół dyfuzora a Kolega Neway-Kopernik wstrzymał zawieszenie a ruszył dyfuzor. W sumie mówimy o kilkudziesięciu milimetrach ruch jest niewidoczny praktycznie.
07.04.2010 20:08
0
Ruchome komory zbiornika paliwa, umiejscowione pod odpowiednim kątem i w odpowiednim miejscu nad pkt ciężkości. ???
07.04.2010 20:10
0
Ciekaw jestem czy rozwiązanie, jakiekolwiek by nie było, powstało przed czy po tym jak w RBR ostatecznie zdecydowali, że jednak nie zmienią dostawcy silników. Mniejszy, lżejszy silnik, mniejszy bak, to wszystko mogło mieć znaczący wpływ na powstanie owego patentu i w efekcie wymusiło inne umiejscowienie wydechu. To by oznaczało, że zespoły korzystające z innych silników mogą mieć nie lada problem przy próbie gonienia Newey'a.
07.04.2010 20:15
0
@31 - to wszystko da się policzyć @32 - Red Bull miał około miesiąca na policzenie co i jak. Renault ma ten sam silnik ale myślę, że ten fakt jest bez znaczenia. Tu każdy centymetr długości szerokości ma znaczenie a przecież nie ma dwóch idealnie takich samych bolidów.
07.04.2010 20:23
0
@13. Kojag - Szukanie luk w przepisach było, jest i będzie. Nie dotyczy to oczywiście tylko F1 więc czemu się dziwisz?
07.04.2010 20:26
0
33. motyl1604 - są np. bolid Webbera i Vettela:)
07.04.2010 20:28
0
Jeśli dyfuzor jest elementem podłogi to nie można zmieniać jego położenia co wynika z przytoczonych regulaminów technicznych. Ale...:-)
07.04.2010 20:42
0
30. motyl1604 - pomysł z huśtawką ciekawy, ale pamiętaj że "huśtawka" czyli w tym przypadku bolid jest w całości coraz lżejsza(y) i coraz mniej naciska na "fundamenty" czyli koła. To bardziej może się odnosić do zbalansowania niż do prześwitu.
07.04.2010 20:43
0
Zadzwońcie do Kubicy przeczytajcie mu kilka artykułów z tej strony, niech on to poda dalej, tamci się dowiedzą, powiedzą o tym robertowi czy jest to możliwe itp. wtedy on do ciebie oddzwoni, a ty napiszesz to tu ok? :D
07.04.2010 20:48
0
38. Przy okazji da jakiś unikalny wywiad dla strony:D
07.04.2010 20:55
0
35. Bolidy chłopaków różnią się fotelami :P 37. To że bolid jest coraz lżejszy nie ma znaczenia :) przecież dyfuzor i tak trzyma autko przy asfalcie a optymalnym ustawieniu. W sumie ruch dyfuzora jest iluzoryczny (!!!) przecież cały czas jest w tej samej pozycji. Tu paliwo którego ubywa jest czynnikiem mającym w jakiś magiczny sposób wpływ na pozycję dyfuzora. Podejrzewam, że tu są zastosowane jakieś sprężynki, czarcie zapadki i dźwignie...
07.04.2010 21:09
0
lepiej nie ryzykować
07.04.2010 21:11
0
przecież dyfuzor to jest część areo.... i nie można nim regulować tak jak tylnym skrzydełkiem a wiec pozostaje tylko zawieszenie . Mam pytanie do znawców czy zbiornik paliwa może wspomagać sprężynę opowiadającą za wysokość tylnego zawieszenia -czy to zgodne z regulaminem?
07.04.2010 21:18
0
Trzeba by ten bolid Red Bulla dobrze nagrać kamerą termowizyjną przed Q3 ,takie nagrania chyba w tamtym roku puszczali.Ja myślę że zrobili jakąś część zawieszenia z materiału o dużym współczynniku rozszerzalności cieplnej .Przed Q3 wystarczy ją wyciągnąć z ciekłego azotu lub może wystarczy z zamrażarki i zamontować .Na te kilka minut obniży zawieszenie i nie do wykrycia przez szanowne komisje.Są również materiały pamiętające kształt .Na pewno nie stosowali mechanizmów ruchomych ,dźwigni , przekładni ,drążków itp
07.04.2010 21:19
0
A może zbiornik paliwa Red Bulla mają zbiornik paliwa podzielony na komory? Zakładam, że 160kg paliwa które na zakrętach przemieszcza się wewnątrz zbiornika raz w lewo raz w prawo nie pozostaje bez wpływu na balans samochodu. Zauważcie że Red Bull nie jest najszybszy. Red Bul rządzi w zakrętach !!! Wyobrażam sobie to tak np cztery komory paliwa po 40l powiedzmy w kształcie trapezu. Jeśli komory są wypełnione w 100% to paliwo nie jest przelewającą się masą. Paliwo zużywane jest tylko z jednej komory a po opróżnieniu pierwszej komory silnik otrzymuje paliwo z drugiej trzeciej itd. Zakładam, że opanowanie falującego paliwa w zbiorniku które w sposób nieprzewidywalny przemieszcza się w zbiorniku ma decydujący wpływ na balans samochodu i dlatego Red Bull rządzi w zakrętach. Tak sobie kombinuję.
07.04.2010 21:21
0
ale bez sens we wpisie 44 :P chciałem napisać "A może Red Bulle mają zbiornik....
07.04.2010 21:29
0
33. motyl1604 - nie chodziło mi akurat o Renault. Skoro już zadeklarowali, że nie będą kopiować F-duct'a, którego idea jest ogólnie znana, to nie liczyłbym na to, że ochoczo zabiorą się do kopiowania rozwiązania z RBR. Rozwiązania, o którym wszyscy mają dość mgliste pojęcie. Dodatkowo Francuzi coś wspominali o powrocie KERS'u. Raczej budzi moje zainteresowanie fakt, jak taki McLaren chce wyposażyć swoje cacko w podobne rozwiązanie, skoro nie mają atutów silnika Renault i mimo, że w RBR prawdopodobnie wymusiło to wykonanie dodatkowych roszad.
07.04.2010 21:33
0
ja te zbiorniki paliwa proponowałbym podzielić komorami poziomymi Hmm gdyby tak Renault miało taki patent Red Bull-a to by wymiatało wszystkich i na każdym toże Powinni Robertowi w czacie Q1 założyć z przodu kamerke szpiegowską i wypuścić go tuż za Webberem he he
07.04.2010 21:35
0
na TORZE , pszepraszam
07.04.2010 21:37
0
Zbiornik paliwa podzielony na komory (dwie) miałem w bolidzie typu "syrena 104"
07.04.2010 21:38
0
44. motyl1604 - "6.1.1 The fuel tank must be a single rubber bladder conforming to or exceeding the specifications of FIA/FT5-1999...", dodatkowo z przepisów wynika, że zbiorniki muszą być produkowane przez kogoś znanego przez FIA.
07.04.2010 21:47
0
50 - szerter - szacun !!!! znaczy się mają inny patent.
07.04.2010 21:58
0
Wiec z przepisow wynika ze nie mozna miec kilkukomorowego zbiornika ktory w polaczeniu z systemem superwydajnych pomp moglby czynic w zakretach cuda. ewentualnie moze miec wregi zapobiegajace przelewaniu sie, Cos jak miska olejowa w samochodach wyczynowych. A jesli zbiornik paliwa mialby sterowac zawieszeniem lub podloga to musialbby byc zawieszony niezaleznie od zawieszenia a takze nadwozia- zupelnie integralnie a to juz grubszy numer, moze jak ktos z Was zna sie cos na przekladniach to sprobowal by to rozrysowac?
07.04.2010 22:00
0
52*Sprobowalby
07.04.2010 22:13
0
30. motyl1604 - "zawieszenie huśtawka" ? wszystko ok jeśli auto stoi w miejscu lub przynajmniej jedzie ze stałą prędkością...przy przyspieszaniu, hamowaniu i zakrętach są przeciążenia i grawitacja wariuje
07.04.2010 22:20
0
@54. Żyroskopy? Tak jak na statkach albo w samolotach sztuczny horyzont...
07.04.2010 22:32
0
@51, 52: Nie fantazjujcie :) Jak już szerter przypomniał, zbiorniki muszą być wykonane wg określonych norm "bezpiecznego" zbiornika paliwa. I tak jest w każdym sporcie motorowym.
07.04.2010 22:36
0
Ja chyba to obczaiłem ... to wszystko zależy od baku ... dokładniej od jego kształtu ... tzn. Dyfuzor jest ustawiony na poszcegolnej wysokosci ... gdzie nizej juz nie opadnie a paliwo baku powoduje przeciazenie czyli odplyw jest idealnie wyprofilowany tak aby przy pelnym paliwa bolidzie a takze pustym bolid sie nie podwyzszal ... bo opadnac nie moze ...
07.04.2010 22:37
0
56. Jakie fantazjujcie? Przeciez napisalem odnosnie poprzednich pomyslow ze ciezko by to bylo zrobic :)
07.04.2010 22:37
0
...aż miło poczytać! Komentarze...
07.04.2010 22:44
0
Ja juz wiem. Maja felgi roznej srednicy:)
07.04.2010 22:46
0
Moze poobstawiamy? Niech Admin zrobi konkurs...
07.04.2010 22:47
0
Niech mi ktoś powie dlaczego tylko koalicja zespołów w których ogromną rolę odgrywa Mercedes protestuje. Ferrari jakieś spokojne, reszta też.
07.04.2010 22:49
0
62. Znow chca zajac Austrie:)))
07.04.2010 23:06
0
@62 To taka mała zemsta za ten ostatni protest RBR w sprawie mocy silników Mercedesa.
07.04.2010 23:08
0
N
08.04.2010 00:22
0
Być może faktycznie chodzi o rozszerzalność cieplną. A żeby taki element się za szybko nie nagrzewał, to przenieśli wydech wyżej. Hmm, to by miało nawet ręce i nogi. Ale nie tłumaczy to dlaczego w czasie wyścigu bolid RBR pozostaje na względnie tym samym poziomie... Bo przecież się sam nie chłodzi. ;P
08.04.2010 00:31
0
Fajnie jest poczytać:-) , więcej takich tematów:-)
08.04.2010 00:40
0
zupełnie nie mam pojęcia, więc proszę się nie rechać ..., czy możliwym jest, zwiększeniem nacisku poprzez ciężar paliwa, wytworzenie większego ciśnienia (gazu,płynu?) w amortyzatorach?
08.04.2010 00:44
0
W Malezji niby przeswietlili bolid Red Bulla i nic podejrzanego nie znalezli. Mi sie wydaje ze to oswiadczenie FIA wydala dlatego ze McLaren sugerowal ze zamierza wprowadzic system regulacji zawieszenia. A widocznie Red Bull nie ma takiego, a ich zawieszenie jest po prostu genialnie odporne na obciazenie paliwem. Jak tego dokonali to ich tajemnica. Ot co.
08.04.2010 00:51
0
No przepisy są dość jasne, chociaż jak to zwykle bywa w takich rozbudowanych strukturach nie do końca. Język też ma swoje granice określania, a ludzie nie zawsze szanują logikę teoretycznie rządzącą prawem. Np. jeśli zmniejszę ciśnienie opon (co jest dozwolone w parc ferme) to czy zostanie to uznane za zmianę w ustawieniach zawieszenia? Otóż logicznie powinno tak być, ale nie jest. Skoro więc przyjmie się taki wyjątek, w którym działając np. za pomocą powietrza zmieniamy pewną cechę mechaniki auta, która pośrednio wpływa na wysokość zawieszenia, to musimy liczyć się z faktem, że w końcu pojawią się takie elementy, którymi można POŚREDNIO sterować wysokość zawieszenia przy pomocy legalnie dostępnych środków. Do tego mamy ten kolejny artykuł mówiący, że absolutnie wykluczone jest obniżanie zawieszenia, a przecież w tym sezonie zależy wszystkim, żeby zawieszenie podwyższyć przed wyścigiem. Więc urządzenie nie jest projektowane aby obniżyć różnicę pomiędzy zawieszoną częścią bolidu, a ziemią. Jest projektowane aby tę różnicę podwyższyć. To jest zbyt skomplikowane nawet dla prawników. Po prostu daje FIA pole do wygodnego i prawnie uzasadnionego ustawiania wyników. A tak swoją drogą: Pigwówka - dobra rzecz.
08.04.2010 01:35
0
70. re-reikorp - nie wiem o czym piszesz, ale zgadzam się z Tobą... zwłaszcza jeśli chodzi o pigwówkę ;)
08.04.2010 02:22
0
@44. motyl1604 Ciekawa analiza, ale ameryki nie odkryłeś. Podobne rozwiązania stosowane są od dawna w samochodach osobowych. Bak dzielony jest na kilka grodzi, które uniemożliwiają w swobodne przemieszczanie się paliwa. Dzięki temu wyeliminowano zjawisko nadmiernego "chlupania" oraz nagłego zmieniania środka ciężkości samochodu. Ale wracając do tematu F1, może idziesz w dobrym kierunku. Może RB używa dużo bardziej wyrafinowanego systemu, niż grodzie.
08.04.2010 07:20
0
Tak się zastanawiam i dochodzę do wniosku ze RBR wpadł na genialny w swej prostocie pomysł. Już Archimedes powiedział „dajcie mi punkt podparcia a ruszę ziemie”. Więc wnioskując bak działa jak dźwignia i steruje zawieszeniem. Wystarczy że bak i zawieszenie jest połączone jakąś zmyślną dżwigienką i wszystko działa jak ta lala lejesz paliwo do baku i bak staje się cięższy podnosząc automatycznie zawieszenie lub też zamiast dźwigni może być tłok działający bardzo podobnie. Ale to jest tylko taka moja wolna twórczość!!! a jak jest naprawdę to się chyba nie dowiemy:/
08.04.2010 07:54
0
no dobra, jak szalec to szalec....:) mam w szklarni taki malusi silowniczek do otwierania okna Fi 1,5 cm, Dlugosc jakies 18 cm, przy temp. 28 stopni unosi okno, probowalem zamknac ale nie da rady, spokojnie taki silowniczek uniesie lub obnizy bolid - odpowiednio zmodyfikowany. ja obstawiam za tym silowniczkiem :) strzelajcie dalej moze ktos trafi 10 - tke :)
08.04.2010 08:32
0
Ogladaliśmy juz 3 Gp w tym roku i moze sie nasunąc jeden wniosek. Albo RBR zrobilo cos genialnego albo nielegalnego. Jesli FIA sie temu przyjzala ostatnio i od razu daja jakies sprostowania dotyczace podwozia to albo jest wszystko ok albo RBR bedzie musial z takiego rozwiazania zrezygnowac. FIA zobaczyla gdzie zostawiala luke i teraz ją łata zeby nikt inny tego też nie zrobił. A teraz kilka zdań ile to daje. Wyobraźcie sobie ze Kubica regularnie by mial wiekszą przyczepność i regularnie był 2 ,3 a moze nawet czasami 1 w kwalifikacjach. Jesli ogladacie wyscigi to sie musicie ze mna zgodzic ze Renault ma bardzo dobre tempo wyscigowe. Są szybcy na prostych tak ze MC nie bardzo moze ich wyprzedzic. A pozatym maja 160 litrowy zbiornik gdy inni maja nawet 200 litrow. To powoduje ze nawet jesli kwalifikacje pojda slabiej maja cholernie mocny start. To nie przypadek ze odpalają 2 bolidy na starcie. Poprostu są lżejsi. I tak samo jak Renault tak samo RBR maja jednostki mało zuzywajace paliwa. Troche Horner plakał nam mocami silnikow ale taka jest prawda ze jesli by mieli dodatkowe 10 km a spalali podobnie to rywalizacja w tym roku nie miala by sensu. I tutaj sie robi pies pogrzebany. RBR 1 w kwalifikacjach , lekkie na starcie. Wiec jesli kruche bolidy Neweya nie zepsują sie to dogonic ich bedzie bardzo ciezko. Przeczytajcie moją wypowiedz i powiedzcie czy sie zgadzacie;) Pozdrawiam fanow F1 i Kubicy :D
08.04.2010 08:37
0
Ja sie zgadzam
08.04.2010 09:04
0
@75 te starty to jeszcze wychodzą Ferrari (przeoczyłeś ) a mają ten większy zbiornik , bo z resztą zgadzam się ,Tylko dlaczego wszystkie babole wychodzą po paru Gp czyżby FIA w czasie testów kiedy mają sprawdzać legalność bolidów (tylko oni mogą wszystko oglądać )zajmowała się tylko imprezami i czekała aż ktoś poda im na tacy co jest nie tak .
08.04.2010 09:13
0
Nie jestem chemikiem, ale mylę że tajemnica "cudownego" unoszenia się bolidu Red Bull tkwi w amortyzatorach a dokładniej w gazie ( mieszanki gazów) jakich oni używają. Być może jakiś genialny chemik stworzył coś takiego że ten gaz/ mieszanka im bardziej się to spręża tym bardziej wzrasta jego objętość - dość trudne dla zrozumienia przez przeciętnego zjadacza chleba, ale jest na świecie troche szarlatanów - to może i coś takiego już wymyślili. Może to co napisałem to czyste wariactwo, ale kto wie.
08.04.2010 10:32
0
Nie rozumiem, nie wystarczy po prostu zastosować amortyzatorów o nieliniowej charakterystyce (i/lub jakiś ograniczników). Czyli takich że przy większym obciążeniu nie obniżają się tak bardzo (choć pewnie wtedy miałby mniejszą "skuteczność") ale prześwit i docisk byłby zachowany niezależnie od ilości paliwa.
08.04.2010 10:52
0
A może jest to jakoś związane z tym ich wydechem nisko zamontowanym co tak kryli podczas testów ?. Wydechem i tym kominem po środku. Może oni jakoś dogrzewają tylne zawieszenie powodując jakieś rozszerzenia temperaturowe elementów zawieszenia??? Co wy na to ?
08.04.2010 11:01
0
@30, @44.- motyl1604 - ciekawei kombinujesz :) ale jest kilka znaczących detali których nie uwzględniłeś. Po pierwsze dyfuzor nie moze być aktywny (ruchomy) ponieważ było by to sprzeczne przynajmniej z dwoma fundamentalnymi punktami regulaminu. Mianowicie wszystkie detale podłogi i nadwozia muszą być umocowane na sztywno bez luzu. Dwa zabronione są ruchome elementy aerodynamiczne (poza dozwolonymi ruchomymi lotkami przedniego skrzydła). Co do zbiorników to wiadomo że mają kształty dość nieregularne a ponadto poza podziałem komór znajduje się w nich rodzaj gąbki, który utrudnia przemieszczanie masy paliwa podczas jazdy (nie tylko w F1 ale nawet w wyscigach motocyklowych się to stosuje i to żadna nowość). Poza tym błędnie tu w dyskusji ktoś napisał, że zbiornik determinuje ułożenie i i wielkość dyfuzora. Zbiorniki umieszczane są zaraz za kierowcą nad (określoną regulaminowo) płaską częścią podłogi. Kształt i wielkość dyfuzora zależy gównie od umiejscowienia i kształtu układu napędowego (czyli silnika z obudową skrzyni biegów). Moim zdaniem jeśli RBR miałby coś nielegalnego to by po oględzinach FIA coś wyszło tymczasem nawet McLaren nie odważył się wystąpić z oficjalnym protestem. Myśle, że sami nie mają pewności czy tak jest. Co do mniejszego "osiadania" RB6 po zatankowaniu to może być tylko kwestia samej konstrukcji tylnego zawieszenia, która jest inna (od zeszłego roku) niż u reszty bolidów. RBR ma sprytne rozwiązanie tylnego zawieszenia z amortyzorami i sprężynami(prawdopodobnie) rozciąganymi umieszczonymi bardzo nisko, z którego nie zrezygnowało w zeszłym roku pomimo że sprawiało problem z montażem podwójnego dyfuzora. Trochę mnie to dziwiło, że nie wrócili do poprzedniego bardzo sprytnego i prostego (pojedynczego zestawu amortyzatora/spreżyny i jednocześnie stabilizatora) montowanego wysoko na obudowie skrzyni biegów. Teraz zaczynam rozumieć dlaczego ;). Swoją drogą tak naprawdę nikt nie mówił że w gualu RBR ma tą samą wysokość co w wyścigu tylko niższą niż inni ;) co może świadczyć chociażby o wiekszej sztywności wahaczy, innej geometrii, czy setup'u. Może dym być o nic, ....ale pewności nie ma ;). Pozdro
08.04.2010 11:06
0
A może RED BULL zastosował coś na kształt TELELEVEL , DUOLEVEL z motocykli BMW podczas hamowania zapobiegają nurkowaniu przodu (nie obniża się) motocykla a nadal zapewniają amortyzację ?
08.04.2010 11:51
0
A może prościej? A co jeśli dno zbiornika paliwa nie jest poziome? Załóżmy że dno zbiornika podnosi się ku przodowi auta. Pełny zbiornik będzie miał wtedy środek ciężkości znacznie bliżej przodu niż zbiornik pustawy A to znaczy że w kwalifikacjach nacisk jest tylko na tylną oś obniżając dyfuzor bardziej...
08.04.2010 11:52
0
..proporcjonalnie bardziej niż przy płaskim dnie zbiornika....
08.04.2010 12:44
0
82. full pull - to rozwiązania (hossack'a), o których piszesz pośrednio korzystają z ideii podwójnych wahaczy samochodowych a nie odwrotnie ;). Ale istotnie może tam być jakiś sprytny układ dźwogniowy dający odpowierdnią progresje pracy zwieszenia. @83. Look_a - pamiętaj, że zbiornik musi być umiejscowiony za kierowcą (oczywiście może być nieregularny i "uciekać" w boczne sekcje) ale jednak jakby nie było obciąża znacznie bardziej oś tylną. Co do wysokości to błędnie rozumujesz. Po pierwsze to w qualu auto jest nisko jadąc na oparach, wiec wymagało by podniesienia - a nie opuszczenia - po dotankowaniu aby pozostać na tej samej wysokości co w qualu. Po drugie jeśli dno zbiornika podnosiło by się ku przodowi to środek ciężkości wedrował by do tyłu a nie do przodu, a ponadto uniesienie dna powodowałoby niekorzystne podniesienie środka ciężkości. pozdro
08.04.2010 12:54
0
Rozumiem, że FIA pooglądało bolid RBR, ale czy nie łatwiej byłoby sprawdzić najpierw czy rzeczywiście coś jest na rzeczy. Dokładnie zmierzyć wysokość przodu i tyłu bolidu w 2 części kwalifikacji, w 3 części kwalifikacji, tuż przed wyścigiem i tuż po wyścigu. Wtedy byłoby wiadomo, czy rzeczywiście RBR stosuje jakieś sztuczki.
08.04.2010 13:11
0
86. piter_neo to za proste rozwiązanie:P niemniej jednak też nad tym myślałem, że to przecież oczywisty sposób sprawdzenia prześwitu.... potem trzeba by szukać dalej jak by to nic nie dało....a ten temat jest chyba najciekawiej komentowanym patrząc na inne posty wiszące od kilku miesięcy... i na koniec, tyle tu propozycji, że można by je spisać i podrzucić inżynierom Renault, może to im coś da, naprowadzi:)
08.04.2010 13:41
0
73. Indywiduum także przychylam się do twojego poglądu na tą sprawę i do innych wpisów powyżej z podobnym myśleniem. Jeżeli chodzi o regulowany dyfuzor to raczej nierealne z punktu widzenia przepisów (ruchome cześci aero), jak również z wypowiedzi inżynierów z McLarena że chodzi tutaj o prześwitu pomiędzy podwoziem a podłożem. Świetnie ktoś wcześniej opisał przykład huśtawki, plus wypowiedź 73. Indywiduum i wszystko układa się w całość, czyli...regulowane zawieszenie ciężarem zbiornika paliwa, jest to możliwe i to w bardzo prosty sposób, oczywiście przy zawieszeniu ciągnionym (prawdopodobnie wykorzystane w Red Bullu), to rowiązanie nie koliduje z przepisami więc może być BINGO. Nie będę tego tłumaczył jak to miałoby działać bo i tak się za bardzo rozpisałem:) ale zapewniam że jest to możliwe i naprawdę genialne.
08.04.2010 13:50
0
Jeżeli ktoś nie może sobie tego wyobrazić to jeszcze wytłumaczę...wyobraźcie sobie huśtawkę na jednej stronie zbiornik paliwa, a na drugiej tyl nadwozia bolidu, huśtawka zawieszona na zawieszeniu np.ASTRA F (zawieszenie ciągnione) i wszystko gra:)
08.04.2010 14:04
0
nie jestem ekspertem ale może chodzi o metal z pamięcią kształtu
08.04.2010 14:15
0
86. piter_neo - tu nie chodzi o to, że nie wolno wpływać na wielkość prześwitu, ale że zabrania się wykonywania tego w określony sposób. Wśród inżynierów i miłośników motoryzacji wielu jest przeciwnych nadmiernemu wykorzystywaniu elektroniki. Możliwe, że z tego powodu w przepisach wyraźnie napisano o zakazie stosowania zasilanych urządzeń. IMHO jakiekolwiek rozwiązanie mechaniczne trudno w tym przypadku nazwać obejściem przepisów, szukaniem luk, zwyczajnie FIA zdaje się zezwalać na stosowanie 'patentów' w pewnym sensie pasywnych. Takich właśnie, które nie wymagają grzebania w bolidzie pomiędzy kwalifikacjami a wyścigiem, czy na pit stopach. Tu jest właśnie ta wolność dla inżynierów, o którą tak zawzięcie wszyscy walczą. Rozwiązania z F1 powinny przenikać do cywilnych samochodów, tylko kto by chciał mieć zawieszenie w swoim samochodzie, które wymaga dopompowania opon po zatankowaniu czy wyregulowania kluczem kiedy wysiądzie pasażer :)
08.04.2010 14:16
0
Ja również zastanawiam się jak dokładnie FIA sprawdziło RBR. Bo jakos nie chce mi się wierzyć, że rozkręcili go na części pierwsze. Niektóre elementy musieliby przekroić np. wsporniki zawieszenia/kół, rozebrać układ pneumatyczny zawieszenia i sprawdzić skład chemiczny płynów i gazów w nim znajdujących się itp. itd.
08.04.2010 14:18
0
Jak na angielski tłumaczy się 'zawieszenie wleczone'?
08.04.2010 14:23
0
91. szerter - mi chodzi o to, żeby najpierw sprawdzić, czy jest co sprawdzać :) Czyli jakby po mierzeniach rzeczywiście okazało sie, że w jakiś sposób manipulują wysokością bolidu, to dopiero wtedy dokładniej się przyjrzeć. Bo mogłoby się okazać, ze wcale nic się nie dzieje nadzwyczajnego z zawieszeniem RBR.
08.04.2010 14:50
0
94. piter_neo - mi natomiast chodzi o to, że może dziać się coś nadzwyczajnego, byle zgodnie z przepisami, które tego absolutnie nie wykluczają!
08.04.2010 15:07
0
@ 73 chyba wierzysz w perpetum mobile Newton przewraca się w grobie! Chłopie ! przykucnij ,chwyć się za kostki podnieś się do góry! nie udało się?-załóż plecak-bedzie latwiej!
08.04.2010 15:15
0
a co do Archimedesa to punkt podparcia nie może znajdować się na podnoszonym przedmiocie!
08.04.2010 15:29
0
96. sever widac u ciebie brak wobraźni...punktem podparcia może być oś WLECZONA (przedtem napisałem źle, CIĄGNIONA całkiem co innego :) przepraszam) a podwozie się podnosi, a oś reguluje sobie sama wysokość, pomyśl zanim komuś każesz skakać czy tam łapać się za kostki:)
08.04.2010 15:38
0
@96/97. sever - dzieki stary żeś mnie wyręczył bo juz się brałem za rozpisywanie o tym steku bzdur które umieścił w poście @73 Indywiduum. A kolega Indywiduum niech wejdzie na niezakotwiczoną łódź stojącą przy pomoście i spróbuje dojść (pokładem łodzi) do owego pomostu. Jak się uda to zacznę wierzyć w te brednie z postu nr73. Widać że się fizykę (mechanikę) bardzo po macoszemu traktowało, co? ;))))
08.04.2010 15:51
0
@98. robtusiek - nie kompromituj się kolego!!! Bo jakim cudem pojazd na jakimkolwiek zawieszeniu po dodaniu masy (tu: w postaci paliwa) jest wstanie się podnieść bez dodatkowego punktu podparcia (czy energii zewnętrznej -np.: pneumatyczny system regulacji wysokości prześwitu)?? Kolega @Sever bardzo obrazowo to wyjaśnił w swoim poscie @96. Można zmienić rozłożenie masy(balans) na poszczególne osie ale nie zmniejszy się samego (sumarycznego) obciążenia, żadnej z nich. W zasadzie zwiększy się obciążenie obu (jedynie proporcje mogą być różne). Jedno jest pewne pojazd samoczynnie po dodaniu masy się za pomocą balastu nie podniesie!!!!!!! Won do szkoły :)))), głupot nie wypisywać :] !!!!!
08.04.2010 16:13
0
100. Jacu po pierwsze już nie chodzę do szkoły (która tobie by się przydała), a po drugie zajmuję się zawieszeniami. Przypuszczam że ty nawet nie wiesz jakby to miało wyglądać i pracować, więc nie wiem po co ta dyskusja.
08.04.2010 16:24
0
100. Jacu "Bo jakim cudem pojazd na jakimkolwiek zawieszeniu po dodaniu masy (tu: w postaci paliwa) jest wstanie się podnieść bez dodatkowego punktu podparcia (czy energii zewnętrznej -np.: pneumatyczny system regulacji wysokości prześwitu)??" jeszcze ci na to pytanie odpowiem: zbiornik paliwa zawieszony niezależnie od nadwozia (jest to możliwe mocowany z jednej strony za pomocą ruchomych części np.zawias), a podtrzymywany za pomocą dzwigni (ala huśtawka), która to ulokowana jest na osi wleczonej, po drugiej stronie jako przeciwwagę umieszczając podwozie bolidu. Prześpij się z tym i pomyśl logicznie, że taki wynalazek mógł, podkreślam MÓGŁ mieć zastosowanie w bolidzie Red Bull.
08.04.2010 17:49
0
@101 i 102.- robtusiek - Kolego, no nieźle się uśmiałem. Nawet nie obraziłem bo stopień twojej ignorancji przerasta wszystko chyba co czytałem na tym forum, a różnych bzdur było tu zawsze od zatrzęsienia :). Po pierwsze na twoim miejscu wstyd!! przyznawać się, że pracujesz przy zwieszeniach , no chyba że jako zwykły mechanik, który to ogranicza się co najwyżej do wymiany drążka stabilizatora :P. Co do mojego wykształcenia to raczej nie mam sobie nic do zarzucenia bo jest stricte techniczne (mgr inż.) i związane z tematem, a i z sukcesami pracuję w zawodzie konstruktora od ładnych paru lat. I powiem ci, że na koncie mam prototypowy-badawczy pojazd elektryczny, który zaprojektowałem od podstaw (wszystko poza elektroniką), wiec coś tam o tym wiem. Ale wracając do tematu. Rażące są fundamentalne błędy w twoim rozumowaniu. Piszesz:"zbiornik paliwa zawieszony niezależnie od nadwozia (jest to możliwe mocowany z jednej strony za pomocą ruchomych części np.zawias), a podtrzymywany za pomocą dźwigni (a'la huśtawka), która to ulokowana jest na osi wleczonej(...)" to gdzie ten ów zawias ma być podczepiony z drugiej strony?? do powietrza. Przecież gdzieś musi przenosić reakcje? Można zrobić układ dźwigni a'la huśtawka (np.: dodając dodatkowy węzeł - mam nadzieję, że wiesz co to znaczy z akademickiego punktu widzenia??) ale reakcje z wahacza wleczonego - który musi być przecież połączony z nadwoziem - zupełnie nie uwzględniasz w swoich "rozumowaniach". Pomyśl gdzie po dodaniu masy powędruje środek ciężkości całego układu? Twój układ dźwigniowy powoduje pozorne podniesienie środka ciężkości bo masa zbiornika zawsze jakoś jest związana z nadwoziem !!!! nawet jeśli robisz huśtawkę musi być węzeł obrotu związany z nadwoziem!! Popełniasz fatalne błędy logiczne!!! Przemyśl to!!!!!!!, bo raczej nie policzysz. widać, że edukacje masz niepełną. Z drugiej strony możliwy jest układ ala huśtawka gdzie zbiornik paliwa umieszczony "niezależnie" (blisko centrum pojazdu -za kierowcą tak jak jest w rzeczywistości ) a oś obrotu owej huśtawki stanowiła by tylna oś i cała reakcja od zbiornika byłaby przenoszona przez "węzeł' z tyłu - już za osią tylną. Taki układ po dodaniu paliwa faktycznie by powodował podniesienie - ale tylko tyłu pojazdu!!!! Z tym że taka huśtawka pomijając dużą masę stanowiła by olbrzymią masę nieresorowaną i zmieniała by wysokość tyłu bolidu przy każdej zmianie obciążenia. To miało by destruktywne skutki dla efektywności aerodynamicznej (gdzie walczy się właśnie o stałą wysokość i kąt podłogi względem podłoża). Miało by to sens gdyby układ po nalaniu paliwa mógłbyć ryglowany, ale w myśl przepisów - nie może. Chyba, że RBR robi coś nielegalnie. pozdro
08.04.2010 18:33
0
P.S - jeszcze tylko słówko co do owej huśtawki, która miała by działać na zasadzie podnośnika dźwigniowego (takiego jakich np.: używają w pit lane). Skoro rozłożenie masy bolidu wynosi zawsze więcej niż 50:50 ze wskazaniem na oś tylną to spokojnie można założyć, że minimum 320kg należało by podnieść. Co oznacza że przy ok.160 kg paliwa stosunek przełożenia musiał by wynosić 1:2. To teraz przy tej prostej dźwigni każdy milimetr podniesienia tył wymagałby opuszczenia 2 mm zbiornika paliwa. Pomijając, że strasznie trudno przy budowie bolidu byłoby uzyskać tak małe przełożenie (w zasadzie patrząc na proporcje było by to spokojnie ok 1:10), widać, że każde podniesienie tyły powodowane by było tylko przez znaczną - wręcz drastyczną - wędrówkę zbiornika paliwa w dół. To oznacza, że ruchomy zbiornik wędrowałby kilka centymetrów!!! żeby raptem podnieść tył o milimetry. Trzeba by wygospodarować olbrzymią - jak na warunki F1 - wolną przestrzeń ukrytą pod karoserią. Stanowiło by to nieodżałowane marnotrawstwo z punktu aerodynamicznego (a pamiętajmy, że A. Nawey to przede wszystkim aerodynamik). Zwiększony obrys nadwozia byłby widoczny bardzo wyraźnie gołym okiem!!. To proste spojrzenie od strony statyki a jeśli by uwzględnić zależności dynamiczne i drgania układu to niesie z sobą to tyle problemów przy wątpliwym skutecznym działaniu, że każdy logicznie myślący ten trop sobie chyba może odpuścić. Pomyślcie jaki wpływ na prowadzenie miała by bujająca się masa 160kg o kilka centymetrów przy przeciążeniach dochodzących do 5g!!!! Pozdro
08.04.2010 18:43
0
A może rozwiązanie podobne jak w audi tt nowej amortyzatory olejowe z domieszką opiłków metalu, po włączeniu pola elektro-magnetycznego zawieszenie robi się bardzo twarde.
08.04.2010 19:20
0
Najpierw wygadujecie że Newton przewraca się w grobie z moich bredni a potem udowadniacie ze jest to mało efektywne ale możliwe , panowie więcej konsekwencji. To jest dyskusja i po prostu przedstawiam swój punkt widzenia może i on ma niewiele wspólnego z rzeczywistością choć Jacu z tego co przeczytałem stwierdza że może to zadziałać. Mam znajomego doktora z mechaniki więc przedstawię mu problem zobaczymy co powie. Jeśli otrzymam odpowiedź napisze.
08.04.2010 20:36
0
105. mariano73 - jak chcesz uzyskać (włączyć) pole elektro-magnetyczne jak w regulaminie stoi jak byk, że nie wolno stosować ZASILANYCH urządzeń?
08.04.2010 20:52
0
Witam Was serdecznie! Nie było mnie w domu kilka godzin a tu dyskusja nabrała rumieńców Najważniejsze to nie dajmy się zwariować! po co mamy się nawzajem obrażać to bez sensu! za pare dni okaże się że zawieszenie RBR jest naprawdę legalne i tylko na tyle sztywne że nie powoduje tok mocnego obniżenia bolidu po zatankowaniu.
08.04.2010 21:17
0
@104-- to 5g jest raczej w poziomie a nie w pionie ?
08.04.2010 21:25
0
@103 Jacu Kolego ! błagam nie wbijaj mi noża w plecy! sam chyba w to nie wierzysz
08.04.2010 21:32
0
@104- ty oparłeś się tylko na zasadzie dźwigni ale przy zastosowaniu hydrauliki miało by to większy sens i pole do popisu.
08.04.2010 23:17
0
i w ten deseń powinny wyglądać rozmowy pod każdym wątkiem tak kiedyś było :) co do tematu ja się kompletnie na tym nie znam, ale RBR coś zmajstrowało dlatego maja taką przewagę ależ to było odkrywcze!, ale pojąć sprawę mogą wybitni którzy siedzą w F1 od kilkunastu lat co najmniej
09.04.2010 00:05
0
@110. sever - niby w co ?? - ja rozumie, że dla mnie słowo pisane jest nie precyzyjne i sam często potrzebuje wyjaśnienia w postaci rysunku. Może moja wina, że czegoś tam nie przeczytałem w 100 postach wcześniej i sam nie bardzo rozumie intencję przedmówców ale cokolwiek by to nie było to jak coś ma punkty podparcia w dwóch patrząc z boku (4-rech w 3d) miejscach, i ma jakieś zawieszenie to po dodaniu jakiejkolwiek masy przy założeniu regulaminowym, że podłoga ma być cała, spójna (i na stałe przymocowana z dyfuzorem) to niestety musi się obniżyć. Jeśli zawieszenie jest w porównywalnym bolidzie ustawione z podobną progresją to ta wartość (obniżenia) będzie ta sama. Jeśli poszczególne elementy były by ruchome względem siebie to możliwe jest podniesienie jednego względem drugiego.elementu. To jest dokładnie ta sama myśl, o której napisałeś w poście @96 !!!.Wszak trzymając sie za kostki nawet z plecakiem możesz podnieść d...... Ja w ogólnym rozrachunku zasugerowałem, że możliwe jest podniesienie tyłu za pomocą tej ala huśtawki w pewien określony sposób kosztem zmiany rozstawu osi i z wyraźnym zaryglowaniem (żeby miało to sens), które jest niezgodne z regulaminem. W ostateczności jeśli by to miało jakikolwiek sens na pewno już dawno byłoby stosowane w f1 , a z tego co wiem nigdy nie było!!!!!!!!!! bo fizyka jest nieubłagalna!!!!!!!!!!!!! @109. piotrek74 - no a jak wtedy wędruje środek ciężkości i która oś jest w jakim stosunku dociążona??? Co z momentem na osi od hamowania?? Nie miałoby to wpływy na tą wyimaginowaną dźwignię? Poza tym cały zbiornik musiałby być podwieszony na dodatkowej ramie, co z bocznym przeciążeniem też czasem przekraczającym 4 g?? Jak uzyskać sztywność?? Co za masą?? No i drganiami całego układu. ehhhh utopia!!!!! @111. piotrek74 - tak, ale wtedy byłoby to najzwyczajniej aktywne zawieszenie lub jego pochodna, które jest zabroniona. Reasumując albo RBR ma coś nielegalnego albo nie ma nic nadzwyczajnego czego by inni nie mieli. Pozdro
09.04.2010 09:50
0
@113- chyba trzeba przyznać Ci racje za dużo jest problemów ciężkich do rozwiązania. Jednak coś mają do ukrycia i jest to do skopiowania bez przebudowy całego bolidu bo ci mechanicy tak bez powodu by nie zasłaniali tego rozwiązania .
09.04.2010 10:09
0
A po co majtać całym zbiornikiem, jak można majtać podwójną podłogą w zbiorniku i samą cieczą, przecież paliwa ubywa i jest luka do wykorzystania i nie trzeba zwiększać auta. Od tak mi się nasunęło, a zbiornik stoi nie ruchomo i nic nie widać w stylu dodatkowych zawiasów i innych pierdów Pozdro Panowie inż i mgr.
09.04.2010 11:03
0
Dobra.. Jednym z problemów było, czy można skonstruować zawieszenie z sztywną płytą podłogową, które reaguje podniesieniem owej płyty, w przypadku nalania full baku. Pomijam, że faktycznym problemem jest zachowanie identycznego prześwitu niezależnie od ilości cieczy w baku. Chodzi o zasadę: walniesz siłą z góry, sprzęt się podniesie. Nieudolny szkic: img13.yfrog.com/i/image5yp.jpg/ Pozdrawiam. PS. Jeżeli linka wetnie, spróbuję zamieścić ponownie :)
09.04.2010 12:30
0
113Jacu 102. robtusiek Skomplikowane rozwiązania nie mają sensu bo są zawodne. Prawdopodobne jest, jeżeli takie rozwiązanie istnieje,że wykorzystywane jest w nim, rozszerzanie się materiału pod wpływem zwiększania obciążenia (wzrasta energia wewnętrzna, materiał zwiększa objętość). Jaki to materiał...??????? Jeżeli chodzi o mechaniczne rozwiązanie, to można wymyślić ich bardzo wiele, ale wydaje mi się, że każde jest zbyt awaryjne i mało stabilne. Mają (albo i nie mają) tajemnicę............
09.04.2010 13:28
0
@116. tashytzky - no faktycznie to jest zwielokrotniony układ dźwigniowy na zasadzie pantografu (wcześniej nie pomyślałem o tym traktując luźno całą dyskusje), ale nie zmienia to faktu, że po dołożeniu tych 160kg paliwa należało by podnieść 620 kg całej reszty bolidu (no trochę mniej bo odchodzi masa nieresorowana). Co daje w przybliżeniu stosunek 1:4 wymaganego przełożenia. Co za tym idzie podniesienie podłogi o 1 cm byłoby możliwe przy obniżeniu całej masy paliwa o 4 cm. Stąd to raczej mało opłacalne rozwiązanie. Pomijam drgania harmoniczne takiego układu na wybojach i wpływ tak zawieszonej wahliwie masy na prowadzenie pojazdu. Jednak........faktycznie jeśli owy układ z rysunku byśmy zmodyfikowali w myśl kolegi @Bdrylo (post 115) i owy prostokąt potraktowali jako samą podłogę zbiornika paliwa (gdzie miała by ona charakter tłoka suwanego w cylindrze) i dodatkowo paliwo byłoby szczelnie zatankowane w zbiorniku bez poduszki powietrznej, to wraz ze zmniejszaniem objętości paliwa tłok wędrowałby w górę obniżając nadwozie. Problem drgań układu (np.:podskakiwanie na wybojach) można łatwo wyeliminować prostym mechanizmen zapadkowym (jednostronny ruch uniemożliwiający cofanie tłoka a zwalniany jedynie podczas tankowania) powiedzmy na węźle obrotu dźwigni. Pozstaje problem uszczelnienia (ale palwo nie musiałoby być ściskane bezpośrednio przez tłok a mogłoby być zamknięte w rodzaju elastycznego, rozciągliwego balonu co załatwiałoby kwestie uszczelnienia). Wadą byłby wysoko ułożony środek cieżkości bo nawet niewielka ilość paliwa byłaby zawsze ściśnięta tłokiem do górnej ścianki zbiornika. Jednak efektywność aero jest zawsze kluczowa - szczególnie dla A. Neweya. Odpada ponadto problem z przełożeniem bo stosunkowo duży skok dna(tłoka) zbiornika ułatwia sprawę. Taki układ by miał szansę zadziałać !!!!!!!!!!. Hmm hmmm do tej pory nikt tego nie próbował ale do odważnych świat należy. W sumie ciekawy wątek i zaskakujące wnioski :) przynajmniej jak dla mnie. Człowiek jednak całe życie się uczy i nigdy nie wiadomo gdzie można trafić na inspiracje. Pozdro dla wszystkich.
09.04.2010 13:56
0
104. Jacu widzę że jednak zrozumiałeś o co mi chodziło (nawet powiem że bardzo dobrze to wytłumaczyłeś, niestety nie jestem takim krasomówcą jak ty) :) to oczywiście było gdybanie czysto teoretyczne, więc po co było wyzywać mnie i innych na tym forum od dzieciaków skoro sam przyznałeś że byłaby taka możliwość, ale nie gniewam się;) pozdrawiam. 117. lechart muszę przyznać że F1 to kosmiczna technologia i mogli jakieś podobne rozwiązanie zastosować w bardzo ulepszonej wersji, choć przyznam że to raczej fantastyka, pozdrawiam.
09.04.2010 15:38
0
@119. robtusiek - sorki, nie chciałem nikogo obrażać. Sam przyznałem, że zbyt pobieżnie i impulsywnie odpisałem nie analizując należycie całej kwestii. Nie właściwie odczytałem wasze intencje bo chodziło mi o samą kwestię ugięcia zawieszenia, bez uwzględnienia tego co istotne - czyli możliwości podniesienia nadwozia względem (płaszczyzny)osi kół. Nie ważne mój błąd. Zwracam honor :). Swoją drogą też mi trochę przyciąłeś ;). Ale też nie mam żalu - ot taka męska wymiana ciosów, po której można iść na wspólne piwko ;). Reasumując. Podobne rozwiązanie jak to z postu @118 jest tylko luźną ideą, która w rzeczywistości ze względu na poziom komplikacji (i wzrost masy) ma małe szanse zaistnienia. Chociaż konstruktorzy w F1 już nieraz zaskakiwali nie tylko innych ale i siebie samych :). I tym sposobem dochodzimy do pełnego konsensusu :). Również pozdrawiam.
10.04.2010 09:39
0
Z tego co tu piszecie zrozumiałym dla mnie są tylko wasze "nicki" ;-)) Reszta to czysta "abstrakcja kubistyczna" ;-) Panowie !! lądujemy ;-))
10.04.2010 09:40
0
nie znam się na kwestiach technicznych o których tu mówicie, ale może chodzi o modyfikacje tegoż zawieszenia w czasie okrążenia zjazdowego, a wtedy przepisy o zakazie modyfikacji zawieszenia między Q a R jeszcze nie obowiązują...
10.04.2010 10:26
0
Przyszło mi jeszcze coś do głowy. Coś znacznie prostszego. Wyobraźcie sobie opisane rozwiązanie z postu @118 ale zamiast połączenia (tłoka) dna zbiornika z dźwignią (tym małym kółkiem wewnątrz koła - ze szkicu @116. tashytzky'ego) łączymy z prostą pompą hydrauliczna (np.tłokową) która pod wpływem dotankowania paliwa przepompowywuje czynnik (olej) do amortyzatorów (może nawet pośrednich - przymocowanych bezpośrednio do popychacza wahacza zwieszenia) pozwalając na zmianę wysokości prześwitu. Oczywiście nadal potrzebne byłoby sprzęgło jednokierunkowe (na osi dźwigni) aby w miarę wypalania paliwa i ponownego obniżania prześwitu nie było możliwości swobodnego "podskakiwania" dna zbiornika huśtającego prześwitem :). Jednak wszystkie te pomysły wydają się nie legalne przez konieczność posiadania właśnie owego rodzaju ryglowania (np. sprzęgła jednokierunkowego). Chociaż FIA pozwalała już różnie interpretować przepisy (jak chociażby ostatnio F-duck). Nigdy nie wiadomo. Wkrótce jednak coś powinno się wyjaśnić. Pozdrowionka
10.04.2010 15:45
0
Gdyby zrobili coś na kształt sztywnego mostu centralnie podpartego na sztywno ale to znowu pogarsza prowadzenie no i strasznie trzęsie
10.04.2010 19:12
0
oooo
10.04.2010 19:13
0
właśnie o to mi chodziło :fotosik. p l/ pokaz_ obrazek/ pelny/ bb99f4e656383e23. html Może to działa
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się